otwarcie bram: 18:00 start koncertu: 19:00
Już w marcu 2025 trzykrotnie usłyszymy ponownie nieśmiertelne hity jak „Light My Fire”, „When
The Music's Over”, „Riders On The Storm” czy „The End”.
W 2025 roku mija sześćdziesiąt lat od powstania The Doors, jednej z tych grup, które odmieniły
oblicze muzyki, na stałe weszły do żelaznego kanonu współczesnej kultury, swoimi płytami
zapracowały sobie na nieśmiertelność i godne miejsce w panteonie bogów rocka. Dziś o pamięć
grupy Jima Morrisona i spółki dbają, z całym rockowym rozmachem The Doors Alive. „Są jak
kapłani, którzy pozwalają nam odprawiać modły przy ołtarzu The Doors, pozwalają wsłuchać się w
ewangelie Jima Morrisona, Ray’a Manzarka, Robbiego Kriegera i Johna Densmore’a.”, taką laurkę
wystawił The Doors Alive irlandzki „Pure Magazine”.
The Doors Alive na scenie z legendami
Na start swojego projektu The Doors Alive wybrali specjalną datę, czyli 2005 rok, czterdziestą rocznicę zawiązania się oryginalnego składu. Jak czytamy w biografii The Doors Alive „Frontman Mike Griffioen doskonale oddaje nie tylko wygląd, ale i charakter Jima Morrisona, może też pochwalić się charakterystycznym głębokim barytonem. Tymczasem jego towarzysze, gitarzysta Barrington Meyer, perkusista Buzz Allan oraz Norbert Varga na instrumentach klawiszowych z finezją i pełną wiarygodnością odtwarzają muzykę Robby’ego Kriegera, Johna Densmore’a i Ray’a Manzarka.
W swojej dwudziestoletniej karierze The Doors Alive zagrali ponad tysiąc koncertów. Występowali na całym świecie, od Wielkiej Brytanii, przez Niemcy, Turcję, Francję, po Liban czy Australię. W Chile na ich koncert wpadło ponad czarty i pół tysiąca fanów, a z kolei na kultowym festiwalu Isle of Wight (tam, gdzie oryginalni The Doors nagrali świetną płytę live), The Doors Alive mieli okazję dzielić scenę z takimi tuzami rocka, jak Status Quo, Nazareth, Uriah Heep.
The Doors Alive nie na żarty posiedli umiejętność wcielania się w swoich idoli. Jeden z menedżerów Doorsów, Doug Cameron, który pracował z grupą pod koniec lat 70. tak napisał o The Doors Alive „To najlepszy tribute band, jaki w życiu widziałem. Tak naprawdę zdarza im się brzmieć bardziej, jak The Doors, niż brzmieli sami The Doors.”.
Wyjątkowa rocznica, wyjątkowy koncert
W 2025 roku wielu fanów obchodzić będzie doorsową rocznicę, na pewno pojawią się specjalne wydawnictwa, media oddadzą się wspomnieniom, jak zwykle bardziej koncentrując się na burzliwej historii Jima Morrisona i jego kompanów, a mniej na samej muzyce. Idealnym sposobem uczczenia oryginalnych The Doors, będzie więc koncert The Doors Alive, tym bardziej wyjątkowy, że, jak zapowiada sam zespół, specjalnie przygotowany na rocznicę.